M!R@S napisał(a):Ale wy biadolicie... Jakby to niewiem jak tragiczna roznica byla i od razu miałby wywalić dzwona ;p
Nikt nie mówi, że od razu. Ale po cholerę ryzykować i pomagać nieszczęściu ? Mnie to nie kręci. A robienie czegoś i myślenie, że "może się nic nie stanie" to dziecinada.